Żyjemy w wieku „postprawdy”. Prezydent Stanów Zjednoczonych nie zawraca sobie głowy prawdziwością swoich słów (rekord pobił dzięki szczególnie intensywnemu tsunami bredni, kiedy w ciągu 120 minut wygłosił 125 fałszywych stwierdzeń, czyli więcej niż jedno na minutę!).