Temu duetowi zawsze towarzyszy myśl, że lepiej być nielubianą za to, kim się jest, niż lubianą i podziwianą za to, kim się nie jest. Doskonale wiemy, co sprawia przyjemność naszemu partnerowi, co lubią nasi rodzice lub z czego ucieszyłyby się nasze dzieci, ale nie mamy zielonego pojęcia, co nas same czyni szczęśliwymi. Zajęte sprawianiem przyjemności innym, zupełnie zapominamy o sobie i swoich potrzebach. A jest tylko jedna osoba, która może zmienić bieg tej historii. Ta osoba to TY. Rezygnowanie z siebie, dbanie jedynie o potrzeby innych, zadowalanie się czymś miernym – to wszystko nic innego jak stawianie siebie w roli ofiary. Utożsamiając się z Kopciuszkiem, Dziewczynką z Zapałkami czy Sierotką Marysią, nie jesteśmy w stanie otrzymać od wszechświata wielu wspaniałych rzeczy, które ma on w swojej ofercie.