Drodzy Czytelnicy! Mam nadzieję, że ta książka całkowicie zburzy Wasze przekonanie, że nowotwory są nieuleczalne. Oficjalna onkologia przez długie lata wbijała nam do głowy - rak jest nieuleczalny, nieuleczalny, nieuleczalny. Od 2005 raku wiemy, że wręcz przeciwnie. „Uleczalny!” I to każdy, cały i w pełni!
Wielu lekarzy medycyny ortodoksyjnej wprawia w zakłopotanie fakt, że półpiśmienni dziadowie i babki - zielarki szereg chorób leczyli z niezmiernie pozytywnym rezultatem....”
Na całym świecie powstaje sytuacja, którą można scharakteryzować następująco: tabletki i zastrzyki są dla biednych i głupich. Dla zdrowych i bogatych przeznaczone jest odżywianie, zdrowy klimat, zioła i zabiegi...”