Newsletter

JA NIE MAM DUSZY. SPRAWA BARBARY UBRYK, KTOREJ HISTORIA ZYLA CALA POLSKA

Autor: Budzynska Natalia
ISBN: 978-83-240-5906-5
Oprawa: miekka
Rok: 2020
Strony: 304
Wydawnictwo: Znak
Price: $21.95  15% off $18.66
add to cart

Skandal w Kościele w czasach rodzącej się psychiatrii.

Zamurowane okno, brak mebli, strzępki porozrywanej słomy służące za materac, a przede wszystkim naga, wychudzona kobieta z obłędem w oczach – to ujrzeli policjanci po wejściu do jednej z cel w krakowskim klasztorze Karmelitanek Bosych. Barbarę Ubryk przetrzymywano w tym nieogrzewanym, wypełnionym smrodem odchodów pomieszczeniu ponad dwadzieścia lat.

O jej historii dyskutowano w Wiedniu, Paryżu i Nowym Jorku. W Krakowie – gdy prasa ujawniła sprawę – wybuchły zamieszki, tłum powybijał okna w klasztorach, obrzucił zakonników kamieniami, raniąc wiele osób. Na ulicach pojawiło się wojsko. Historia Barbary Ubryk trafiła na wyjątkowo podatny grunt przetaczającej się przez Europę fali antyklerykalizmu. Przetrzymywana przez współsiostry zakonnica dla wielu stała się kolejnym argumentem za koniecznością zlikwidowania zakonów. Tymczasem sama Barbara nie potrzebowała ideologicznych wojen, lecz jedynie troski, jaką chorych umysłowo obdarzono dopiero sto lat później.

Kim była Barbara Ubryk? Co sprawiło, że dwadzieścia lat spędziła w odosobnieniu? Dlaczego pomimo dowodów obciążających przełożone zakonnicy śledztwo w sprawie jej przetrzymywania zostało umorzone? Jak prowadzono dochodzenie w XIX wieku i co wiedziano wtedy o psychiatrii?

150 lat temu dyskusja wokół Kościoła była jeszcze gorętsza niż dzisiaj.



Similar products

  • DZIECI NIE PLAKALY - HISTORIA...

    Autor: Budzynska Natalia
    ISBN: 978-83-8049-824-2
    Oprawa: Miekka
    Rok: 2019
    Strony: 440
    Wydawnictwo: Czarne
    Price: $28.95 15% off $24.61

    „Dla nas, mieszkańców Mühlberga, jest niezrozumiałe, jak taki człowiek może być zbrodniarzem” – napisali jego byli pacjenci do trybunału wojskowego w Hamburgu. Bo to przecież on, ich „dobrodziej ludzkości”, lekarz, który potrafił spędzić noc przy łóżku chorego, który fundował lekarstwa biednym,