Od dłuższego czasu wśród wielu ludzi panuje popularny stereotyp, że człowiek do codziennego funkcjonowania wykorzystuje zaledwie około dziesięciu procent całego potencjału i możliwości swojego mózgu. Czy faktycznie tak jest w rzeczywistości? Co w takim razie z całą resztą? Czy istnieje jakiś sposób, aby uaktywnić te partie mózgu, które przez większość czasu pozostają niejako uśpione?