Dziedzic Wólki Podleśnej, pan Kazimierz Bilski, miał dwie pasje: kobiety i konie. Efektem jego gorącego temperamentu były narodziny dwóch córek z nieprawego łoża. Matką Marianny była biedna wdowa Waleria, zatrudniona w majątku dziedzica, druga, Julia, przyszła na świat w kochającej rodzinie i wychowywała się w luksusie.