Byli świetnymi alpinistami i organizatorami. W czasach PRL-u szkolili polskich komandosów, zjeździli Azję, Afrykę i Amerykę, a na swoje wyprawy jako pierwsi wspinacze zarabiali malowaniem fabrycznych i kopalnianych kominów.
Nazwiska Jerzego Kukuczki, Krzysztofa Wielickiego, Artura Hajzera czy Ryszarda Pawłowskiego zna każdy miłośnik światowego alpinizmu. Oprócz tych gwiazd do Klubu Wysokogórskiego w Katowicach należały jeszcze dziesiątki innych wspinaczy najwyższej klasy. Zdobywali szczyty i wytyczali nowe drogi nie tylko w Tatrach, Alpach, Himalajach i Karakorum, lecz także na Kaukazie czy w Andach. Niespokojne duchy, ciekawi świata, czerpali z życia pełnymi garściami. Żadne marzenie nie było niemożliwe do spełnienia.