Od jakiegoś czasu Wilk nie radzi sobie z własnymi emocjami (może to przez tę pogodę?). Radośnie pogwizduje, gadając do drzew, żeby za moment zwiesić nos na kwintę albo co gorsza wpaść bez powodu we wściekłość. Co może mu pomóc odzyskać wewnętrzną harmonię i spokój? Gimnastyka, węglowodany, architektura? Przed Wilkiem bardzo wiele pracy. Auuuu!...
Wilk zaczął pożerać książki – i to dosłownie. W przepastnej paszczy znikają niskokaloryczne romanse, pożywne powieści, a nawet ciężkostrawne i trudne do przełknięcia słowniki. Bibliotekarze barykadują przed nim drzwi, antykwariusze naprędce kopią wilcze doły, a księgarze… a księgarze żyją nadzieją, że o nich akurat zapomni. Czy książki znikną zupełnie...